SWP





   Polska


 2024-05-07 STANISŁAW PRZYBYSZEWSKI - "STACH"

7 maja 1868 r. urodził się Stanisław Przybyszewski. “Genialny Polak”, tak nazwał go August Strindberg, wybrał sobie niemiecki jako język swojego wyrazu i wpłynął na niemiecką literaturę ostatniego dziesięciolecia XIX wieku jak mało kto. Stanisław Przybyszewski był jednym z najwybitniejszych przedstawicieli modernizmu, którego twórczość zdobyła sławę poza granicami Polski. To niemogący opędzić się od kobiet alkoholik, żyjący na krawędzi bankructwa prowokator, a przede wszystkim legenda polskiej literatury.

Jak pisano w „Głosie”: Każde jego dzieło – to szereg głębokich refleksji, genialnych myśli, rzucanych jak perły, pełnymi garściami – szereg wybuchów, obrazów, wizji i halucynacji, wstrząsających swą potęgą. Jednym słowem są to – drgania duszy ludzkiej, obdarzonej olbrzymią inteligencją i nadludzką iście wrażliwością.

Wokół “Stacha” zbierali się wielcy artyści i literaci lat dziewięćdziesiątych końca XIX wieku, tacy jak August Strindberg, Ola Hansson, Paul Scheebart, Carl Ludwig Schleich, Otto Erich Hartleben, Franz Ewers, Julius Bierbaum, Franz Sarvaes, Julius Hart i Edvard Munch. Ten ostatni będąc pod wrażeniem „Mszy żałobnej” (Requiem aeternam) Przybyszewskiego namalował słynny obraz “Krzyk” (1903) i wręczył mu go w prezencie. Także niemiecki pisarz Richard Dehmel był z Polakiem blisko zaprzyjaźniony. Ola Hansson pisał: "Grał marzyciela, a był intrygantem, i nikt nie wiedział, gdzie szła granica między prawdziwym a udanym upiciem się. Był szczery z wyrachowania, a zamknięty z pozy. Sam zapalał swoją namiętność ludzką i duchową i pozwalał jej gasnąć; prawdziwą była tylko jego gimnastyka psychologiczna i jego rancune." Zachwycał się jednak jego twórczością: "To najpiękniejsze, com tu przeżył: poznałem duszę człowieka."

Boy Żeleński po latach pisał życiu prywatnym Przybyszewskiego: (...) ten głęboko dobry człowiek był straszliwym niszczycielem. Musiał żyć tragedią, musiał mieć ją na co dzień i od święta, jak teatr. Bo szatan – jak wszystkie sztuki, tak wymyślił i teatr, i maski. Przybyszewski był wielkim histrionem. Wciąż grał sobie jakąś komedię – tragedię – dell’arte. Obok smutku (...) lęk – nieustanny głód podrażnień.

Uważany za propagatora modernizmu w Polsce, wpłynął nie tylko na rodzimą, lecz także światową – głównie niemiecką – twórczość. Wątki z jego życia można dostrzec w „Czarodziejskiej górze” Tomasza Manna, „Weselu” Wyspiańskiego (pierwowzór Nosa?), a także u Boya, jego legendę tworzyli zaś sami Karol Irzykowski i Stanisław Brzozowski. Nawet Stefan Żeromski, pełny podziwu dla pisarza, twierdził, że jest do niego podobny.

Literaturoznawcy widzieli w Przybyszewskim pisarza-filozofa. Został zapamiętany za indywidualizm i swoje koncepcje, m.in. nagiej duszy (artysta twierdził, że doznać absolutu można jedynie poprzez poznanie duchowe, intuicję, a nie rozum) i sztuki dla sztuki (sztuka jest drogą do poznania jądra rzeczywistości) znalazły wielu naśladowców.

Polecamy biografię Przybyszewskiego w dziale historia - kultura PAI.


KOLORYZACJA ZDJĘCIA © PAI


Stanisław Przybyszewski w DZIALE HISTORIA-KULTURA PAI




POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.


NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ




Kopiowanie materiału z portalu PAI jest zabronione

Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.




SZUKAJ INNYCH WIADOMOŚCI POLONIJNYCH



PORTAL WYŚWIETLONO 15 375 850 RAZY





Projekt w 2023 roku dofinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023

Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów





×